"Lepsze Czasy"
„Lepsze Czasy“ je skladba z poľský vydaná 21 smieť 2022 na oficiálnom kanáli nahrávacieho vydavateľstva – „Kartky & Kubańczyk“. Objavte exkluzívne informácie o „Lepsze Czasy“. Nájdite text piesne Lepsze Czasy, preklady a fakty o piesni. Zárobky a čistá hodnota sa hromadia prostredníctvom sponzorstiev a iných zdrojov podľa informácií nájdených na internete. Koľkokrát sa skladba „Lepsze Czasy“ objavila v zostavených hudobných rebríčkoch? „Lepsze Czasy“ je známe hudobné video, ktoré sa umiestnilo v populárnych top rebríčkoch, ako je napríklad 100 najlepších Poľsko skladieb, 40 najlepších poľský skladieb a ďalšie.
|
Download New Songs
Listen & stream |
|

"Lepsze Czasy" Fakty
„Lepsze Czasy“ dosiahlo na YouTube celkovo 59.3K zobrazení a 2K označení páči sa mi.
Pieseň bola odoslaná 21/05/2022 a strávila 0 týždňov v rebríčkoch.
Pôvodný názov hudobného videa je „KUBAŃCZYK FEAT. KARTKY - LEPSZE CZASY (BRAKE BLEND)“.
„Lepsze Czasy“ bolo zverejnené na Youtube na 20/05/2022 23:54:08.
"Lepsze Czasy" Lyric, Skladatelia, nahrávacie vydavateľstvo
~ Kiedyś było inaczej, teraz leje się Jack Daniel’s.
BraKe na fb:
Brake na ig:
#Kubańczyk #kartky #lady #pank
tekst:
[Zwrotka 1: Kubańczyk]
Mój telefon robi pik pik
A oni chcą mieć ten hit hit
Więc piszę go tutaj w mig mig
Jak Meek Mill, ej
I jak ta Nicky
Jej dupa jest w chuj big big
Ale to co ma w głowie się tu liczy, ej
Chciałem wyrwać się z tej dziczy
Zakręt wtedy był udany jak dym został na ulicy
W mieście mówili mi mistrz kierownicy
Na wachę to codziennie przeznaczałem wszystkie pliki
Jadę z ziomkiem sobie Audi
Jadę z ziomkiem sobie Lexem
Nie mam dzisiaj żadnych barier, bo zakazy wszystkie pieprzę
Te zakazy wszystkie pieprzę
Mnie kijanka nie dogoni, no bo wszędzie cisnę 200
Teraz jest pięknie, ja jem sobie śniadanie
Dzwoni do mnie mordeczka
Mówi ,,Kubuś, rozjebane”
Lecę sobie na bicie, chociaż raczej to pływanie
Kiedyś było inaczej, teraz leje się Jack Daniel’s
[Zwrotka 2: Kartky]
Znów mamy boom
Tępy tłum bez głów opanował wieżowce i klatki
I zakamarki, o które nikt dawno już się nie martwił
Mój Anioł Stróż jest martwy, znalazłem go obok klatki
Mam jego dysk z wokalami, wydamy po śmierci i waksy
Jak łowcy duchów, pogromcy mitów, hodowcy buchów
Mam głowę na karku i plany na lata świetlne do przodu, bez kitu
Bez kwitu nie ruszę, więc oddaję duszę i nie mam pojęcia w co gram
Nie sypiam z przejęcia i nie zmuszę szczęścia, by zapukało do bram
Wyskakuję z ram i zamieniam role, odnajduję twarz i wracam co wtorek
A jak pomylę dni - to ja pierdolę
Jak poskąpię chwil, wybacz, nigdy nie wiem jak mam na drugie
"Ci co znają wiedzą ocb" - zawsze tak mówię
Jak spróbujesz zmienić moją twarz, poskromić głaz
Wiedz, że mam wolę do walki jak Hulk i więcej maestrii niż sądzisz, to ja
Pierdolę nierówny świat, nie pozwól mu tym razem zdążyć, oka?
Bo patrzę źrenicami smoka jak